Nowy konflikt w Europie? Kowalski: Niemcy odpowiadają za to moralnie

Dodano:
Janusz Kowalski Źródło: PAP / Rafał Guz
Polityk Solidarnej Polski w ostrych słowach ocenił działanie Niemiec w sprawie budowy gazociągu Nord Stream 2. Jego zdaniem ta inwestycja może być zarzewiem nowego konfliktu w Europie, za który moralnie będzie odpowiedzialny rząd w Berlinie.

Poseł mocno skomentował sytuację wokół budowy NS2. W zeszłym tygodniu Sejm przyjął uchwałę wzywającą państwa UE i NATO, w tym szczególnie rząd Niemiec, do podjęcia pilnych działań na rzecz przerwania budowy Nord Stream 2.

Posłowie podkreślili, że apelują o to w imię szacunku dla wartości, na których oparta jest Unia Europejska, w imię solidarności z Ukrainą i dbałości o stabilność i bezpieczeństwo w Europie, jak też dla zwiększania odporności Unii na presję ze strony Rosji.

Niedawno prezydent Stanów Zjednoczonych Joe Biden zdecydował, że iż USA nie nałożą sankcji na Nord Stream 2.

Druga nitka Nord Stream zakłada dostawy rosyjskiego gazu dla Europy Zachodniej z pominięciem Ukrainy, Polski oraz Słowacji. Gazociąg prowadzący z Rosji do Niemiec powstaje na dnie Bałtyku. Jego moc przesyłowa to 55 mld metrów sześciennych surowca rocznie.

Kowalski: Niemcy łamią zasadę solidarności

Kowalski podkreślił, że Berlin realizując projekt Nord Stream 2 łamie zasadę solidarności europejskiej.

– Niemcy odpowiadają moralnie za to, że skutkiem i konsekwencją NS2 będzie nowy konflikt w Europie. Uruchomienie NS2 w istocie umożliwia przesył gazu ziemnego do Niemiec poza Ukrainą, a więc zwiększa presję Rosji na rozpoczęcie konfliktu na Ukrainie – stwierdził polityk podczas rozmowy w Poranku rozgłośni katolickich "Siódma9".

– Nie ma żadnego dobrego sąsiedztwa, kiedy Angela Merkel z Władimirem Putinem realizuje projekt, który może skończyć się wojną i czołgami na granicy. Niemcy ponoszą za to moralną odpowiedzialność. Naszą powinnością jest walczyć do końca – dodał poseł.

Kowalski wyjaśnił także, dlaczego NS2 jest tak ważny dla Niemiec. Po pierwsze Berlin chce być "hubem dla gazu w Europie". Po drugie – Niemcy koncentrują się na sprzedaży odnawialnych źródeł energii do innych państw.

– Nie po to inwestowali, by teraz nie sprzedawać. Realizują to poprzez dwa projekty. Z jednej strony przez Nord Stream 2, a drugim filarem jest tzw. Green Deal przyjęty przez Radę Europejską w 2019 roku, który jest gospodarczym narzędziem zniewolenia takich państw jak Polska – ocenił polityk.

Źródło: Poranek „Siódma9"
Polecamy
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...